Witam
U mnie nie zauważyłem tego "chrupania", ale zauważyłem, że wystarczy lekko przytrzymać stopę na sprzęgle, lub poprostu przez nieuwagę niezdjąć jej z pedału sprzęgła (jazda miejska) a roznosi się specyficzny pogłos, jakby rura wydechowa wlokła się po asfalcie (tylko znacznie ciszej
). Albo te sprzęgła są tak "precyzyjnie" ustawiane, albo ich własnością jest szybkie reagowanie, ale jednak trochę to jest drażniące. Niedawno byłem na serwisie (15tyś km i 559 PLN) w Warszawie, to sprzęgło trochę dostało w kość. Przebijałem się przez korki ponad 2 godziny, ale wytrzymało i nic nie śmierdziało wiskozą (jak to ktoś w innym temacie zarzucił).
Tak apropo wrażeń po przejechaniu 15tyś km, jak narazie jedyne koszty jakie poniosłem z eksploatacją to serwisowe, oraz montaż listw bocznych i chlapaczy (bo miałem takie widzimisie
)