Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam serdecznie. Miesiąc temu kupiłem GV I 2.0 Hdi109km. Wcześniej miałem vitare '91 i przerdzewiała na wylot mimo że dbałem. Przed zakupem byłem u diagnosty i wszystko było ok: amory, zbieżność ogólnie ok. Jakos niedawno zauważyłem lekki przechył na prawy przód. Najpierw myślałem, że krzywo stoi, potem, że sprężyna siadła, ale po wymianie na nowe nic sie nie zmieniło. Obawiam sie, że mam auto po dzwonie. Rama wygląda na nieruszaną, ale dziś dopatrzyłem sie,że spawy na prawym kielichu mocowania sprężyny są inne niż na lewym. Macie jakieś rady? Auto siedzi jakieś 2 cm na prawy przód.
Pozdrawiam

Jezeli spawy nie sa orginalne, no to faktycznie od tego moze krzywo stac.
Ale wystarczy ze zmierzysz polozenie kielicha od dolu ramy, albo postawisz auto na kobylkach w roznych punktach podparcia i Ci wyjdzie gdzie jest krzywo.
Jak mozesz, to pokaz foty tych spawow.
Amortyzatory, tuleje, sprezyny - powodow eksploatacyjnych moze byc duzo.
Moja tez stala krzywo, jakies 2cm prawy tyl. Wymienilem amortyzatory, zamienilem miejscami sprezyny - bylo to samo. Pojezdzilem jakies 2 miesiace i obecnie ustawila sie prosto (ale za to zabiłem tuleje met-gum w zawieszeniu

Problem rozwiązany i znowu mogę sie cieszyć świetnym autem.
Wcześniej ktoś nieżle namieszał w zawieszeniu. Prawie każda sprężyna miała inną twardość. Pojechałem do kowala, pomierzył, skuł na nowo sprężyna na zadaną wysokość i gra. Nawet wyszła troszkę wyższa niż oczekiwałem, ale dla leśnika to nawet lepiej. Pozdrawiam