Witaj ben, też słyszałem takie opinie, że w Niemczech nie kupuje się GV z dwulitrową benzyną aby robić dziesiątki kilometrów rocznie. Przeraził mnie tylko stan podwozia, podłogi pod wykładziną i wydechu w tym samochodzie. Porównywałem z Clio, którym jeździ żona od 12 lat i prawie nie ma różnicy. Możliwe, że to jest związane z eksploatacją, szanowaniem samochodu i ew. garażowaniem. Zastanawiałem się też nad brakującymi lamelami w skraplaczu klimatyzacji. Przyczyną wyrwania lamelek mogło być też mycie pod wysokim ciśnieniem. Większość kawałków lamelek znalazłem na spodzie silnika po odkręceniu osłon do wymiany płynu w chłodnicy i oleju w silniku.
Sokół, na oleju nie oszczędzałem wlałem Castrol EDGE 5W-30. Bolało bo trzeba było kupić 6 litrów. Jest to syntetyczny olej do wszystkich nowoczesnych silników i mieszany ze wszystkimi olejami. Na wymianę pojechałem do teścia, ma kanał, dostęp do filtra po zdjęciu osłony z tworzywa. Z konserwacją muszę trochę poczekać ponieważ gość przed sprzedażą trochę go spryskał, niestety bez umycia, czekam aż wszystko odpadnie.
Dziękuję wam za odpowiedzi. Pozdrawiam