Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Mam problem z vitarą , a mianowicie rano jak odpalam auto to na desce miga mi autko w poślizgu, lecz po przejechaniu ok 200 m przy prędkości powyżej 20km/g gaśnie i wszystko jest ok, nieraz zdarza się także że po odpaleniu auta świeci czerwona kontrolka silnika z napisem stop. Gaszę silnik i zapalam ponownie kontrolki nie ma. Podczas świecenia kontrolek podłączyłem fejs i wykazał błąd "P0606 procesor sterownika silnika /sterownika zespołu - uszkodzenie", i nie można błędu wykasować. Lecz gdy auto odpalę ponownie i nic się nie świeci na desce w kompie nie ma żadnego błędu. I jeszcze jedno gdy auto jest rozgrzane wyżej wymienione kontrolki nigdy się nie zapaliły mimo kilkakrotnego odpalania auta. Proszę o pomoc.
KEY

Kolego może dryndnij do tego gościa:http://allegro.pl/pompa-abs-ate-z-esp-suzuki-grand-vitara-swift-i1809658215.html
podobno przywraca do życia to co serwis już pogrzebał,być może coś poradzi...

Moze masz slaby akumulator - czytalem ze niektore urzadzenia wariuja przy spadku napiecia. Jak jedziesz i podladujesz to gasnie kontrolka.

pozdr

Pali dobrze, ale dziś podłączę na noc jutro napiszę co i jak.

Key, mam dokładnie to samo co ty - od nowości. Czerwona świeci mi czasem ale tylko w mroźne dni zanim rozgrzeje się silnilk. Z żółtą jest podobnie jak u ciebie, ale gaśnie już po przetoczeniu kilkunastu metrów. Nic z tym nie robiłem, bo nie wpływa to w żaden sposób na sprawność auta.

Kurde ale wnerwia mnie to. Jadę w następnym tygodniu na serwis do ostrołęki może coś poradzą, przez tel mechanik mówił że trzeba przeprowadzić kalibrację konta kierownicy czy coś podobnego zobaczymy, za podłączenie do kompa 149 zł.

Podejrzewam, ze problem tkwi gdzes glebiej i sama kalibracja sensora kata skretu kierownicy tutaj nie zalatwi sprawy.

Kalibracja tego sensora jest konieczna w przypadku, gdy sterownik ESP zostal pozbawiony zasilania np. przez odlaczenie akumulatora lub wymiane bezpiecznika.
Slaby akumulator, nie powinien miec tutaj takze zadnego znaczenia, bo sterownik, przynajmniej standardowo moze pracowac w przedziale napiecia 10-14V.
Kalibracja przeprowadza sie niejako automatycznie, przy zachowaniu pewnych podstawowych warunkow i nie potrzeba do tego ani mechanika, ani tym bardziej komputera.
Mozesz sprobowac samodzielnie to wykonac, przy odrobinie szczescia zaoszczedzisz sobie moze wizyte w serwisie i kilka PLN.
Jezeli sie nie uda to i tak niczego nie tracisz, skoro wizyta juz zaplanowana...

Kalibracji nie da sie przeprowadzic, tzn. jej wynik nie zostanie zapamietany w sterowniku ESP, jezeli rownolegle wystepuje jeszcze inny blad, czyli w momencie jej przeprowadzania oprocz migajacej kontrolki "SLIP" pali sie jeszcze jakakolwiek inna kontrolka.
Dlatego proponuje, aby sprobowac to wykonac przy nagrzanym silniku.

Odlacz na kilka minut akumulator, zalacz go ponownie i odpal silnik.
Jezeli po automatycznej samokontroli zgasna wszystkie kontrolki i pozostanie tylko ta migajaca "SLIP" mozna zaczynac.

Nalezy na rownej drodze przyspieszyc samochod do predkosci powyzej 15 km/h.
Wazne(!) aby kierownica pozostawala w tym czasie na wprost, a kola napedowe nie stracily przyczepnosci z podlozem.
Juz po przejechaniu krotkiego odcinka, kontrolka "SLIP" powinna zgasnac, a wynik kalibracji powinien zostac zapisany i zapamietany w sterowniku ESP.

Kalibracja zaczyna sie w momencie przekroczenia predkosci 7 km/h, mozesz wiec obracac kierownica wyjezdzajac bardzo powoli z garazu lub parkingu na prosty odcinek drogi, gdzie przeprowadzenie takiej procedury jest fizycznie mozliwe.

Najpozniej nastepnego dnia, odpalajac zimny silnik bedziesz wiedzial czy sie powiodlo, czy tez problem faktycznie tkwi gdzies glebiej i wizyty w serwisie nie da sie uniknac.

Zycze powodzenia!

Zastanawiam się jeszcze czy przyczyną nie jest zasilanie. Niektóre czujniki i zawory zgodnie z instrukcją wymagają min. 11 VDC. W instrukcji często w puktach dotyczących kalibracji jest informacja, że zasilanie nie może spaść poniżej tej wartości.

Naturalnie, zasilanie moze byc przyczyna, ale bardziej prawdopodobne byly by moim zdaniem jego chwilowe zaniki wywolane np. kiepskim kontaktem elektrycznym na ktoryms z zaciskow niz zbyt niskie napiecie... no chyba ze jego spadek ponizej owej krytycznej granicy powodowany byl np. zasniedzialym kontaktem.
Przyczyna moze lezec i w komunikacji CAN, a wowczas samodzielne usuniecie usterki bedzie praktycznie niemozliwe.

Pisalem juz na wstepie mojego poprzedniego komentarza, ze watpie, aby skalibrowanie tego sensora przynioslo oczekiwany rezultat.
Zamierzalem tyko wyjasnic na czym sama kalibracja polega, bo przypuszczam ze dla sporego grona forumowiczow juz samo takie okreslenie padajace z ust mechanika moze wywolac male przerazenie, na mysl o oczekujacych ich kosztach.

Magistrali CAN bym raczej nie podejrzewał ponieważ to transmisja danych cyfrowych z pakietami, które są sprawdzane i powtarzane. Uszkodzenie raczej unieruchamia całkowicie komunikację. Nie jestem pewny tylko jednej rzeczy czy kalibracja ESP/ABS leży w gestii samego modułu czy jeszcze dodatkowo głównego komputera. Wydaje mi się, że wszystko jest kontrolowane przez moduł. Obawiam się także, że kalibracja nie przyniesie rezultatu. Wygląda na to, że dane nie są tracone po jakimś czasie i dlatego za każdym razem układ wymaga kalibracji po dłuższym postoju. Co do tekstów warsztatu to się zgadzam formuła wygląda groźnie żeby tylko wyciągnąć pieniądze. Podobnie sprawa wygląda z kalibracją przepustnicy w benzyniakach po odłączeniu akumulatora na powyżej 20 minut.

Oczywiście pomyłka 20 sekund.

witam
Pierwszy raz na forum wiec witam wszystkich serdecznie

od razu przejde do kokretow. Mojemu tesciowi w GV z przebiegiem 40 tys km padla pompa odpowiedzxialna za ESP i ABS.
Dzwonil do pana z ozorkowa a ten sobie zarzyczyl 1200zl. serwis chce 6000 plus robocizna, ale.....
na allegro sa takie pompy po 300-500zł
i teraz pytanie czy wymiana takiej pompy to zwykle plug and play czy trzeba cos "programować:" jak powiedzial pan z ozorkowa w rozmowie telefonicznej.
pytam bo to gadal moj tesc, ktory totalnie ale to totalnie nie zna sie na motoryzacji. mieszkamy we wroclawiu wiec taka naprawa w ozorkowie to caly dzien w plecy, paliwo w obie strony ze 300zł i cos zjesc pewnie trzeba bedzie wiec tak skromnie liczac 1600-1700zł wyjdzie. wiec zdecydowanie wiecej niz zakup pompy za 300zl na allegro.

prosze o info jak wyglada wymiana takiej pompy. czy sa tansze rozwiazania niz ozorkow za 1600??

Poszukaj warsztatu we Wrocku, może być francuzów i kupuj na allegro. Najlepiej przeczytaj na pompie typ i dobierz przy kupowaniu ( moga być różnice pomiędzy benzyną i dieslem )
http://moto.allegro.pl/pompa-abs-suzuki ... 97433.html
http://moto.allegro.pl/pompa-abs-suzuki ... 00676.html
i kilka innych

no wlasnie co to jest to kodowanie??
kto we wrocxku moze to wykonac.
auto stoi od 10 dni w C-tronic niby firma bardzo dobra, taka od spraw beznadziejnych, jak nikt inny nie moze zrobic to wysyla do nich ale oni tez rece rozlozyli.
kto to moze zrobic??

Witam panowie, mieliście racje że chodzi o zasilanie ,a raczej jego braki podczas rozruchu auta.
Byłem dziś w końcu w serwisie z moją suzi, podłączyli kompa przeprowadzili kalibracje - a tu dalej to samo świeci kontrolka slip i czerwona kontrolka silnik stop. Więc dalej podłączyli miernik pod akumulator i podczas rozruchu auta napięcie akumulatora spadało do 7V i stąd pochodziły błędy kompa a szczególnie błąd P606. Koszt naprawy 550 zł, nowy aku i diagnostyka.

Pozdrawiam mocne głowy za trafne porady.

Potwiedzam, właśnie przechodziłem przez to samo. Komputer wywala milion błędów, których nie da się skasować. Zaczęło się od powolnego wkręcania podczas odpalania, czasem migała żółta kontrolka od kontroli trakcji, a ostatnio (tuż po odebraniu auta z serwisu) pojawiły się obie - kontrola trakcji i czerwona kontrolka silnika z napisem "STOP". Dzięki forum naprowadziłem mechaników na właściwy trop. Akumulator naładowany w 100%, sprawność - 57% i koniec zabawy. Kupiłem nowy i wszystkie problemy z kontrolami, błędami i rozruchem zniknęły.

Dzięki i pozdrawiam!

Panowie ja mam problem troszkę inny. W moim drugim samochodzie i z resztą poprzedniach ktore miałem jeśli występowało ESP to gdy pojazd tracił przyczepność migałą wtedy kontrolka przeważnie trójkąta z autem w poślizgu tu powinna chyba mrugać wtedy ikonka auta z poślizgiem? No chyba ze w GV jest troszkę inaczej i nic nie mruga jak koła buksują.

Druga sprawa, że przycisk ESP off działą tylko na ostatnim przełożeniu 4H - jest to norma? Sam do końca chyba też nie rozumiem tych napędów.

przytrzymaj przycisk esp dluzej to sie wylaczy,ale pzy 40 km/h esp wlaczy sie na powrot.i tak ma byc.

Przytrzymując przycisk nic się nie zmienia, a tracąc przyczepnośc kontrolka nie mruga.

witam miałem ten sam problem zapalał się esp i czerwona kontrolka silnika po podładowaniu akumulatora problem znikł i pytałem gościa z servisu potwierdził to samo więc nie ma się czym przejmować

Dobra ale u mnie akumulator jest sprawny. Mi chodzi o prostą rzecz, czy u was w GV miga kontrolka trakcji jak auto traci przyczepność?

Tak,miga.

_________________
GV I 04 2,5 V6 A/T-była i znowu jest, wielki powrót

U mnie nie miga, koła buksują jak szalone. Śmieszne jest to że moja Vitara się zagrzebie a Vectra C która jest bardzo niska, ma 180 koni i przekazuje to na przód prędzej się wykopie niż ten mój pseudoterenowiec.

Myślisz że ESP służy do wykopywania się ze śniegu?? Prędzej hamulce sobie spalisz niż wyjedziesz... ESP ma na celu przyhamowywanie odpowiednich kół żeby pomóc wyjść z poślizgu. Jasne ESP może wspomagać jazdę w terenie imitując w pewnym stopniu blokadę dyferencjału, ale to nie oznacza że bez niego terenówka to już nie terenówka.

Jest możliwośc odczytania błędów bez interfejsu diagnostycznego ?