Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

I wymieniłeś niepotrzebnie baterie, a pisałem, że wyczerpywanie się baterii nie jest sygnalizowane .
A tak na poważnie, to radzę Ci podjechać do serwisu na diagnostykę układu elektrycznego (chociaż nie jestem fanem ASO). Bo najgorsze co może się zdarzyć, to przykra niespodzianka w trasie.

Witam!
Od jakiś 2 miesięcy, od czasu do czasu pojawia sie u mnie następujący problem.Po zatrzymaniu się i na chwilę(np, światła) i ponownym ruszeniu, zapala się i mruga czerwona ikona(kontrolka) kluczyka oraz samochód wydawał sygnał akustyczny. Wyłączenie i włączenie silnika pomaga i wszystko jest ok, do kolejnego takiego przypadku, który jak pisałem pojawia się w różnym czasie i miejscu. Czasami też(wczoraj), wyłączenie i ponowny start silnika nie pomógł, dopiero po 3 próbie, zgasła migająca kontrolka.
Czy to może być coś poważnego? Może spróbować wymienić baterie w kluczyku?Czy to nie ma nic wspólnego?
Pozdrawiam,

witam.
świeci się czerwony kluczyk na desce rozdzielczej jak samochud pracuje na wolnych obrotach jak jedzie to gaśnie.
czy nie wiecie co to może być mam to od wczoraj wcześniej tego nie było,

mi się zapala czerwony kluczyk jak wyjdę z kluczykami poza samochód. Oczywiście auto przy przełączonym zapłonie.

A może Panowie sprawdźcie jak trzymacie ten kluczyk. Ponoć przy oknie nie wolno, może czasem wrzucacie gdzie w schowek i może dlatego wskazuje czerwony a może jakieś zakłócenia elektro...w pobliżu - gdzieś na forum było, że ktoś miał problem by otworzyć samochód właśnie z tego powodu. Możecie sprawdzić objawy przykładając bliżej kluczyk do stacji. Musi sie palić niebieski, jak nie to serwis pozostaje zapewne.
Pozdr.
radhar

z tego co wiem kontrolka wcale nie musi zapalac sie jesli dzieje sie cos zlego.
u mnie wystarczy ze zgasze silnik chwile poslucham radia bo czekam na kogos i po ponownym wlaczeniu i przejechaniu 5 metrow jest sygnalizacja.

nie wiem dokladnie dlaczego tak jest w instrukcji wiekszego uzasadnienia nie znalazlem, ktos mi kiedys mowil ze jesli gasi sie silnik trzeba stacyjke wylaczyc do konca, nie mozna uruchamiac z powrotem.

Wczoraj postanowiłem wymienić baterię w kluczyku-pilocie (tak profilaktycznie po prawie 3,5roku). Zaopatrzyłem się w stosowne części zamienne w postaci odpowiedniej bateryjki i do roboty. Wymiana zajęła mi 5min. wydawało mi się, że zakończyła się sukcesem. Ze złudzeń odarł mnie dzisiejszy poranek, kiedy po wycieczce do garażu dowiedziałem się , że...
pilot nie rozbraja alarmu i nie otwiera drzwi. Po wiązance (%@#^&*^&*(()^^%) niekoniecznie cenzuralnej udałem się do domu (niby nie daleko ok. 300-400m ale rano jak się spieszysz...) po zapasowy kluczyk. W pracy rozebrałem kluczyk raz jeszcze i nic nie stwierdziłem. Przeanalizowałem instrukcję i też nic się nie dowiedziałem. Dopiero fachura od alarmów mnie uświadomił w temacie synchronizacji. Sprawa byłaby nieciekawa gdyby przyszło wymienić baterię np. w chorwackich górach na wakacjach (już widzę ten asistance pędzący na Św.Jurę )
Dla zainteresowanych (w SX4 "kluczykowych" będzie chyba tak jak u mnie), synchronizuje się przez włożenie kluczyka do stacyjki, przełączenie na "zapłon" i kilkakrotne naciśnięcie "zamknij" i "otwórz". Z wdzięczności i radości dałem człowiekowi na flaszkę.
Ale złość na Fiata mi nie przeszła!
Pozdrawiam.

Ciekawe od czego to zależy, bo jak wymieniałem baterię w moim, nie było potrzeby nic kombinować.

Może Fiat dodał coś od siebie, np. podczas instalacji alarmu? Ja potwierdzam wersję Avalanche`a. Była dyskusja o bateriach w pilocie i nikt nie opisywał czegoś takiego.

Może to kwestia czasu pomiędzy wyjęciem a włożeniem baterii (mnie to zajęło kilka-kilkanaście sekund), może kwestia szczęścia. Fachowiec mi tłumaczył na przykładzie: alarm ma np. 200 kodów zmieniających si przy każdym użyciu, przy ostatnim użyciu był kod np. 98 i na takim został samochód, a ja wyjmując baterię zresetowałem pamięć kluczyka i zaczął liczyć od nowa.
Co do elektroniki, to Fiat chyba nie kombinował, bo w ASO (przy okazji wymiany kata) pogadalem z mechanikiem i zapewniał mnie że elektronika jest Suzuki, że normalną diagnostykę robi tym samym programem w SX4 z wyjątkiem wersji USA.
Może ja miałem po prostu pecha, bo w instrukcji też słowa o takiej ewentualności nie ma.
W każdym razie już wiemy jak sobie poradzić! Choć pewnie ja już wymieniać baterii nie będę w tym aucie.

Nigdy nie miałem podobnej sytuacji, a kilka wymian baterii już było

No wlasnie ja też nigdy nie miałem żadnych kłopotów i stąd moje zdziwienie i "ostrzegawczy" temat, ku przestrodze.

Z całą pewnością nie jest to normalne - nawet chyba dla Fiata

Bo jak niby "zsynchronizować" kluczyk, skoro auto zamknięte Bzdura... moim zdaniem ten kluczyk jest wadliwy, gdyż nie trzyma parametrów po zmianie baterii... moim zdaniem to niedopuszczalne, ot co!

Wydaje mi się, że z tymi kluczykami jest coś nie tak, bo przecież mamy dwa kluczyki oryginalne i mogę sobie jednym zamykać i otwierać nie mając drugiego przy sobie, a potem biorę drugi i bez problemu otwieram samochód, więc chyba jakiś kodów to on nie zapamiętuje :-)

Owszem, jednym i drugim kluczykiem można otworzyć, ale odjechać tylko jeśli nie masz alarmu lub masz "pstryczek-wyłącznik", którym za pomocą kodu zdezaktywujesz alarm.
No chyba, że suzuki daje dwa pełnowartościowe kluczyki-piloty, bo fiat ma jeden normalny klucz (z pilotem), a drugi do kręcenia w zamku drzwi.

Mam w swoim SX4 dwa rownorzedne piloty/transpondery "keyless" i w kazdym ukryty jest normalny kluczyk
do "awaryjnego" otwarcia i uruchomienia samochodu.
Na temat rozbrajania alarmu nie potrafie niczego powiedziec, bo takowego nie posiadam.



Baterie wymienialem dopiero jeden raz, po ponad trzech latach od nabycia samochodu. Przygotowalem sobie wowczas na wszelki wypadek sciage z procedura meldowania transpondera, bo gdzies czytalem lub slyszalem, ze moze zajsc taka koniecznosc, ale obylo sie na szczescie bez przeprowadzania takiej operacji.
Od tego czasu minely niemal dokladnie trzy kolejne lata, wiec pewnie juz wkrotce czeka mnie druga wymiana.

_________________
****** Pozdrawiam! ******

... a gdzie ja pisałem o zapamiętywaniu kodów? Pisałem o "nietrzymaniu parametrów" czyli innymi słowy resecie ustawień do wyjściowych, fabrycznych albo tabula raza jak kto woli... no chyba, ze instrukcja jasno mówi, jak należy postępować przy wymianie baterii w kluczyku - tylko dlaczego procedura miałaby być inna, niż u pozostałych producentów, tego nie ogarniam

No właśnie, jak pisałem, w instrukcji nic nie piszą o takiej ewentualności! Jednak nastąpiła i to chyba nie jakiś ewenement, bo "alarmowiec" tylko sprawdził, że kluczyk emituje sygnał i juz wiedział o co kaman. Wetknął kluczyk w stacyjkę zrobił co opisałem i po sprawie.
PS
Podejrzane dla mnie jest to, że jak na przeglądzie poprosiłem w ASO o wymianę baterii, to kolo odskoczył ode mnie jakbym miał dżumę i powiedział żebym sam sobie wymienił, bo... oni baterii nie mają! Podejrzewam, że mogli wcześniej mieć podobne problemy i umyli łapki.

Sprawa z kluczykiem jest co najmniej dziwna.
Wymieniam baterie w kluczkach w zasadzie raz na rok.
Koszt niewielki a spokój - bezcenny.
Ad rem.
1. Wymieniałem kluczyk w serwisie Suzuki - bez problemów.
2. U zegarmistrza (ma baterie) - bez problemów.
3. Osobiście - bez problemów.
4. Otwierałem kluczyk awaryjnie - z powodu dużej wilgotności (pisałem na forum) - bez problemów.

Pzdr.
Rom
SX4 1.6 4WD

To ja chyba jakiś megapechowiec jestem. bo przecież sobie nie wymyśliłem tego
Co było to było, człowiek sie uczy całe życie i w związku z tym następnym razem będę miał zapasowy kluczyk w kieszeni jakby coś!

No tak wygodny gadżet!
ale co zrobić jak się zgubi takowy kluczyk? Czy wie ktoś gdzie zdobyć duplikat i przeprogramować takie urządzenie za rozsądne pieniądze? Nawet na allegro nie wiele jest w ofercie
Może jest jakiś sposób ,, w razie czego''

O ile się orientuję, to większość porządnych firm dorabiających kluczyki oferuje takie usługi. Oczywiście nie piszę o panu Heniu co dorabia patenciaki i ostrzy nożyczki w kantorku pod schodami.
Poza tym ASO ale to już taniej. Trzeba tylko rozkminić co i jak u ubezpieczyciela, bo spotkałem się z problemami z wypłatą AC za kradzież, bo kluczyk był kopiowany i nie zgłoszony.

W razie czego to dowiedz się czy w OWU AC obejmuje taki przypadek. Jeśli tak, to szybko dorabiaj nowy ori komplet. Przy likwidacji szkody kradzieżowej niemal pierwsza rzecz to sprawdzenie posiadania dwóch ori kluczyków.

W przypadku zgubienia takiego "kluczyka" najlepiej moim zdaniem natychmiast zlecic ASO "dopasowanie" nowego.
Kazdy kluczyk ma swoj indywidualny kod "ID" rejestrowany w pamieci ECM.
Standardowo sa wiec w pamieci zarejestrowane dwa kody.
Maksymalnie mozna zarejestrowac cztery, ale uruchomienie procedury rejestracji kasuje automatycznie wszystkie dotychczasowo zarejestrowane kody
i kazdy z posiadanych aktualnie kluczy musi zostac w ramach jednej procedury na nowo zarejestrowany.
Oznacza to, ze kod zgubionego klucza nie bedzie juz zarejestrowany.
Znalazca moze wiec wprawdzie awaryjnym kluczykiem otworzyc samochod i n.p. wymontowac radio, ale nie uruchomi pojazdu... to samo moze jednak osiagnac i bez kluczyka "otwierajac" okno kamieniem.
Znalazca klucza, nawet po dostaniu sie do samochodu nie bedzie w stanie na nowo zarejestrowac znalezionego egzemplarza, bo do uruchomienia procedury rejestracji potrzeba kluczyka z kodem aktualnie zarejestrowanym w pamieci.

Pisalem juz na ten temat TUTAJ

Sadze ze oficjalny rachunek z ASO potwierdzajacy date uslugi powinien byc wystarczajacym dokumentem w przypadku koniecznosci rozmow z Towarzystwem Ubezpieczeniowym.

_________________
****** Pozdrawiam! ******

[Swietna lektura! Pozostaje tylko zdobyć kluczyk-pilot! A potem do dzieła
Z zakupem może być jednak problem - oczywiście to kwestia ceny, a te nie należą do niskich
Dziękuję i pozdrawiam