Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
https://suzukiklub.pl/forum/

Traci moc i zapala diagnostyczną
https://suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=5754
Strona 1 z 1

Autor:  walek149 [ 05-01-2010, 16:01 ]
Tytuł:  Traci moc i zapala diagnostyczną

Witam wszystkich forumowiczów mam nadzieję że ktoś pomoże mi rozwiazać problem ,posiadam GV z 2002 r z silnikiem 2.0 HDI od jakiegoś czasu zwłaszcza na tracie kiedy rozpędzę się ciut bardziej choć nie jest to do końca regułą zapala mi się kontrolka diagnostyczna a samochód traci moc obrotomierz kręci do nie całych 3000 obr kiedy go zgaszę i odpalę na nowo wszystko wraca do normy tyle że kontrolka diagnostyczna gaśnie po kilku godzinach ,czasami dobie różnie z tym bywa ,2 problem to przy ok 2000 obr a nawet ciut niżej na równum gazie podczas jazdy słyszę charakterystyczny klepiący stukot kiedy dodam gazu lub odejmę robi się spowrotem cisza wspomniałem o tym ponieważ w momencie kiedy samochód traci moc i zapala tą kontrolkę ten stukot jest jeszcze silniejszy ,bardzo proszę o porady może miał ktoś już taki problem ? z góry dziękuje

Autor:  Paciu [ 06-01-2010, 13:19 ]
Tytuł: 

To chyba mamy podobny problem, u mnie stukot występuje tak od 1500 do 2000 obrotów, zero mocy, pracuje jak stary traktor, tyle ze kontrolka check się nie zapala. W piątek jadę do serwisu boscha na komputer i ewentualne sprawdzenie wtryskiwaczy bo to podobno tu może tkwić przyczyna.

Autor:  walek149 [ 08-01-2010, 14:10 ]
Tytuł: 

myśle ze chyba tak kolego i gdzieś jeszcze ktoś też ten problem próbował rozwiazać jeśli sie czegoś dowiesz to będę wdzięczny za podpowiedź

Autor:  Paciu [ 04-02-2010, 19:39 ]
Tytuł: 

Wiec tak odebrałem wczoraj auto z serwisu Boscha, chłopaki sprawdzili wtryski przy okazji wymienili głowicę bo ze starej nie udało się wyciągnąć wtryskiwaczy, okazało się ze jeden był w stanie prawie agonalnym. Wtryski wymienione. Ale cóż dzisiaj spowrotem tam wróciłem gdyż stuki nie ustały. Mechaniory zgłupieli bo byli pewni ze wina jest we wtryskiwaczach, a Tu zonk:( We wtorek auto jedzie na warsztat i cos będą myslec dalej.

Autor:  Cordoba_2004 [ 06-02-2010, 12:18 ]
Tytuł: 

Niestety tragedia polega na tym że często klienta obżyna się montując całą głowicę , zapewniam że wszystko e da się wyjąć tylko jest z tym więcej roboty....coraz częściej w serwisach panuje przekonanie że klient zapłaci za wymianę wszystkiego :) jakie ma wyjście zresztą . Chyba że to na gwarancji jest

Jakie koszty takiego remontu.....???? Starzy mechanicy mawiali...."Głowice zdziera się w ostateczności.....auto po zdarciu głowicy nigdy już nie będzie takie samo.....a prawdopodobieństwo powikłań jest duże.....
Teraz taka moda jest że naprawa głowicy jest lekarstwem na wszelkie boleści.....co by się nie zepsuło to ......uczelka pod głowicą...Nikt się nie zastanowi nad przyczynami.......czemu się tak zrobiło....

Oczywiście zaraz mnie tu zjedzą ale powiem że lepiej pewnie jechać do Pana Miecia bo on umie wyjąć z głowicy wszystko.....



Jest to moja subiektywna opinia....post nie ma charakteru pretensjonalnego a jedynie sugestywno-przemyśleniowy :)

Autor:  krzych [ 11-02-2010, 21:13 ]
Tytuł: 

nie jesteś sam walek 149 ja mam też taki sam problem z traceniem mocy i dziwnym klekaniem ale podejżewa że jest to wina ERG recykluatora spalin jutro zprubuje usunąć tą uterke jak mi się powiedzie eksperyment dam ci znać ;)

Autor:  pinio1966 [ 13-02-2010, 19:04 ]
Tytuł: 

Mam grand vitarę 2,0 hdi 2002r i podobne objawy wystepowały u mnie.Powyżej 3 tyś obrotów komputer przełączał się w tryb awaryjny i zaświecała się kontrolka silnika. Serwis Suzuki stwiedził na komputerze awarię pompy wysokiego ciśnienia koszt wymiany około 8tyś.Ponieważ interesuję się motoryzacją zacząłem drażyć temat samemu. W końcu po konsultacji z mechanikiem serwisu Bosch doszliśmy do wniosku że często w pompach wysokiego ciśnienia zawodzi zawór wysokiego ciśnienia /koszt około 400 zł/.Kupiłem zawór, wymienili w serwisie suzuki i jeżdzę do dziś.

Autor:  KozioŁ [ 13-02-2010, 21:11 ]
Tytuł: 

Ja myślę, że zamiast gdybać to lepiej pojechać do warsztatu robiącego diesle. Tam może będą wiedzieli co zrobić. ;)

Autor:  walek149 [ 21-02-2010, 08:30 ]
Tytuł: 

witam ponownie ,panowie ja też myślałem o tym zaworze egr rozumiem ze mógł on podczas gdy się zawieszał tracić moc ale te stuki to chyba coś innego jak już kolega wyzej powiedział wtryskiwacze mu robili i jednak nie to a na marginesie Paciu jak by mi wymienili głowicę przez wtryski to bym ich chyba zaje...ał

Autor:  Paciu [ 22-02-2010, 08:17 ]
Tytuł: 

Cytuj:
a na marginesie Paciu jak by mi wymienili głowicę przez wtryski to bym ich chyba zaje...ał
ja się wkur......em nieprzeciętnie, ale niestety naprawdę nie było innej możliwości, widziałem na żywo co zostało z wtrysków podczas próby ich wyciągnięcia i co zostało z głowicy, po prostu masakra, ktoś wcześniej majstrował przy wtryskach i uszczelnił je jakimś dziadostwem które z biegiem czasu stwardniało i nie chciało odpuścić. No cóż "troszkę" pieniążków to kosztowało i nic nie dało. Jak stukało tak stuka :( Ale przy okazji wymiany można wykluczyć zawory i regulatory hydrauliczne jako przyczynę stukania bo to wszystko jest nowe :)

Autor:  walek149 [ 22-07-2010, 15:42 ]
Tytuł: 

chciałbym ponowić temat bo szukam już naprawę wszędzie dużo ludzi ma problem z terkotanierm i nikt nie moze tego rozwiazać

Autor:  Cordoba_2004 [ 25-07-2010, 18:05 ]
Tytuł: 

proponuje endoskop i osłuchowe zlokalizowanie stuków inaczej bedziemy wymieniać wszystkie elementy po kolei a stukać będzie dalej

Autor:  walek149 [ 05-09-2010, 22:12 ]
Tytuł: 

od momentu założenia tematu stukot cały czas ten sam żaden znawca nie wie co może być przyczyną ,samochód owszem jeździ ale wkur... ten stukot najlepsze jest to co ostatnio udało mi się zauważyć i nie jest to zadna paranoja ale kiedy zaczyna padać albo ostro leje silnik pracuje jak benzynowy bez jakichkolwiek odgłosów ,śmieszne ,niewiarygodne ale jednak prawdziwe

Autor:  Paciu [ 12-10-2010, 16:54 ]
Tytuł: 

Kolego ja u Siebie też nie potrafię wyeliminować wkur.....ego stukotu. Czasami jest ok auto jest ciche i żwawe a czasem stuka i zamula.

Autor:  Dyziek [ 13-10-2010, 16:57 ]
Tytuł: 

Witam
Miałem podobny problem, mam GV z 2001 z silnikiem HDI. Stukotem bym tego nie nazwał ale faktycznie silnik głośniej chodził powiedzmy jak traktor, miał tez swoje złe chwile potrafił na autostradzie przy dodaniu gazu przy prędkości 120-130km/h przejść w tryb awaryjny, miałem czasami kłopoty przy wyprzedzaniu np ciągnika - szybka redukcja a on nie ma kompletnie mocy i rozpędza sie jak żółw. Wszelkie diagnozy nic nie wykazywały, kasowano mi tylko kontrolkę silnika a problem po jakimś czasie sie pojawiał Postanowiłem podrążyć temat na własną rękę bo mam kryzys w portfelu. Skupiłem sie na układzie dolotowym. Przeczyściłem/przedmuchałem przepływomierz, dalej za intercoolerem wyczyściłem przewód do kontrolki ciśnienia doładowania - nagromadziło sie w nim troszkę oleju, dlatego postanowiłem pójść dalej, zdjąłem przewód doprowadzający powietrze do przepustnicy odkręciłem przepustnice powietrza, okazało sie że jest mocno zaolejona, wyczyściłem ją dokładnie. Przepustnica sterowana jest przez ciśnienie z zawóru pnematycznegoy (nie znam fachowej nazwy) dochodzi do niej wężyk. Po wypięciu wężyka z otworu wypłynęlo mi dość dużo oleju silnikowego, oprózniłem ten element z oleju, złożyłem wszystko do kupy, auto jest nie do poznania, chodzi cichutko śmiga bez żadnych kłopotów, jeżdże od dwóch miesięcy i zero kłopotu. Mam nadzieje że będzie tak dalej, bo mam je od dwóch lat i nigdy tak nie jeździło! Wybaczcie za błędy językowe i składnie ! braki w wykształceniu. :D :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/