Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

po pierwsze witam wszystkich, bo jestem nowy na forum.
oglądałem dziś w komisie ładną GV xl7 z 2003 roku z silnikiem 2,7 l i skrzynią automatyczną. autko bardzo mi się spodobało , ale zauważyłem jeden "problem" ze skrzynią. po włączeniu biegu (z P na D lub R) odczuwalne jest wyraźne szarpnięcie w momencie "zapięcia" jedynki lub wstecznego. podczas jazdy skrzynia dziłała plynnie i gładko.

niby podjechaliśmy ze sprzedającym do mechanika (to był jego kolega) i macher zapewniał mnie że wszystko jest w porządku i to szarpnięcie jest normalne w aucie terenowym z reduktorem.
nie do końca jestem przekonany o słuszności jego teorii

jeżdżę często automatami i z czymś takim sie jeszcze nie spotkałem.

poza tym wspomniana Gv super sie prowadziła i ogólnie wywarła na mnie b.dobre wrażenie.

co sądzicie o tej skrzyni, czy to rzeczywiscie normalna praca w tym aucie ?? (nie przeszkadza to podczas exploatacji, ale chciałbym uniknąć wydatków na naprawe zaraz po kupnie auta )

pozdrawiam i miłego weekendu !!!!
havana

To już nie powinieneś mieć złudzeń. Ja tam się na automatach nie znam, ale szarpanie to raczej nic dobrego, a koledzy komisiarz i mechanior ewidentnie chcieli Ci wcisnąć minę.

jak niechcesz mieć wydadków, to jedź do speców od automatów na przegląd- jak sprzedali ci z wadą ukrytą- to możesz dochodzić swoich praw- i nigdy sie niesłucha mechanika znajomego handlazy-zawsze trzeba zakładać że moga sie znać-najlepiej samamy wybrać mechanika i najlepiej nie w mieście gdzie sie znajduje- choć oni akurat, mają wszystkich okolicznych obeznanych -wiec kicha,nikomu niemożna do końca wierzyć w tym katolickim kraju:)

witam wszystkich to mój pierwszy post

osobiście posiadam od dwóch miechów xl-7 2.7l v6 z 2002r. i wyczaiłem że szarpnięcie występuje wtedy gdy lekko wciśnięty jest pedał hamulca. ta fura na ssaniu ma dużą siłę dlatego tak pewnie się dzieje. jak wcisne mocno hamulec albo jest zaciągnięty na maxa ręczny to nie ma problemów nic nie szarpie.

EDIT. Dzisiaj rano sprawdziłem na zimny silniku że jak jest włączony napęd 4x4 to wogle nie szarpie. znowu gdy jest tylko napęd na tył to szarpnięcie jest mówiąc potocznie w tylnim dyferencjale moście itd czuć szarpnięcie tak jakby chciał już jechać... nie umiem tego fachowo określić

Napiszcie czy u automatów to normalne czy mam coś skopanego bo to jest mój pierwszt automat i nie mam zielonego pojęcia jak jest prawidłowo.

_________________
XL-7 2.7l V6

Hmmm, powiem tak.
Mam gv 99 2.5 w automacie w lpg. Kupiłem ją 3 lata temu i użytkuję ją praktycznie tylko w terenie. Od niedawna zauważyłem szarpnięcia takie jak opisujecie. Trzymasz hamulec, dajesz na D a on jakby chciał już wystartować co skutkuje potężnym szarpnięciem. Mój mechanik ( z serwisu suzi) mówi, ze nie wie co się stało, ale na pewno nie powinien tak robić.
Przyjechał do mnie znajomy który jest fascynatem motoryzacji i studiuje mechanikę i coś tam coś tam wspominał, że bardzo możliwe, że jakiesszki się wyrobiły i że trzeba je wymienić. Pojechałem jeszcze do speca od skrzyń automatychnych i powiedział mi, ze trzeba zacząć od wymiany oleju i filtra co zrobiłem bez jeso pomocy u mojego mechanika( taniej) no i... może troszkę mniej i rzadziej szarpie ale jeszcze to nie to co było kiedyś tuż po zakupie, kiedy to nawet niewiedziałem dokładnie kiedy zmienia mi biegi.
Jak coś w moich poszukiwaniach poskutkuje to dam znać.
Pozdrawiam

Ja mam 2.7 z 2007 roku napęd na tył tylko i mam to samo. Przyczyną jest tylny dyferencjał a nie skrzynia. mam 32000 km przejechane i zauważyłem że nieraz jak stoję na pochyłej drodze to tego nie ma - napięty dyferencjał między kołami a skrzynią, jak na równej drodze to nieraz stuknie dość mocno. Ja daje sobie luz z tym problemem, w końcu to autko to niższa klasa terenówki i chyba najtańsza na rynku.