No nie bardzo się da.
Przejście na bardzo ubogie mieszanki wprawdzie ograniczy emisję PM (cząstek stałych) ale da bardzo dużą emisję NOx (tlenki azotu) która też są normowane a ich usuwanie jest równie kłopotliwe jak PM.
Poza tym spalanie ubogie jest trudne do zapewnienia w praktyce w silnikach do osobówek, nie mówiąc o tym że jest wręcz szkodliwe dla silnika.
No i słabo by było tankować jeszcze AdBlue do osobówek.
Problem z DPF jest taki diesel z DPF po prostu się słabo nadaje do gnicia w korkach.
W dodatku GV ma DPF w systemie FBC (katalizator podawany do paliwa) który jest bardziej wrażliwy na warunki eksploatacji niż DPF z pokryciem katalitycznym - jak w SX4.
Być może DPFy oparte na TiAl czy porowatych metalach będą bardziej odporne niż te na kordierycie czy SiC, ale to są technologie wciąż jeszcze raczkujące.
Póki co SiC jest najlepszy z uwagi na odporność na ostrą regenerację i małą skłonność do pęknięć. Choć to droga i skomplikowana w produkcji technologia.
Moja Ruda (SX4 1.9DDiS) ma już 90kkm i ani razu nie zapaliła się lampka filtra. Ale tez i jest odpowiednio goniona po trasach i karmiona ON premium. I tak jak 5 lat temu sam byłem sceptycznie nastawiony i twierdziłem że wole samochód bez. Tak teraz jest mi to zupełnie obojętne, a nawet cieszę się że jak depnę to ten z tyłu nawet dymu nie zobaczy.
A koszt DPFa jest sztucznie nakręcony.
Ceramiczny wkład typowego filtra to jakieś 75€ (cena producenta).
Washcoat, zapakowanie w puchę itp itd, no góra 200€ (nie chce mi się dokładnie szukać, ale znajdę jak mnie ktoś zmotywuje

).