hak64 pisze:
Mimo wszystko benzyniaki dość szybko się nagrzewają. Radziłbym sprawdzić działanie termostatu. Może sie zawiesił i masz stale otwarty. Sprawdzenie jest dość proste. Po odpaleniu zimnego silnika, odczekaj minutę, dwie, aż wskaźnik temperatury ruszy, po czym otwórz maskę i dotykiem sprawdź czy wąż prowadzący do chłodnicy robi sie ciepły. Jeśli tak, to wymień termostat, bo on powinien się otworzyć (puścić obieg do chłodnicy) dopiero po nagrzaniu do optymalnej temperatury pracy silnika.
Sprawdziłem jak kolega napisał i wygląda, że układ chłodzenia działa prawidłowo.
Temp. na zewnątrz około -2*C
wskaźnik na pierwszej kresce - rura do chłodnicy zimna,
wskaźnik na trzeciej kresce - rura do chłodnicy zimna,
wskaźnik w "pionie" - rura do chłodnicy gorąca - termostat działa.
maneko pisze:
To u mnie jest inaczej - przy takich temperaturach jak teraz dopóki silnik jest zimny to wiatraczek kręci się na minimalnych obrotach ze wskazaniem na przednią szybę. Po około 2-3 km (wtedy wydaje mi się, że zaczyna drgać wskazówka temperatury) automat przełącza się na ogrzewanie kabiny i wzrastają obroty wiatraczka. Wydaje mi się, że jak automat przyspiesza wiatraczek to to jest znak, że silnik zaczął się rozgrzewać a to u mnie występuje do max 3km od ruszenia. Zaznaczę tylko, że samochód mam w garażu przez noc.
Niestety z powrotem nie wiem ile się rozgrzewa, bo zazwyczaj trafiam w korki i nie liczę przebiegu km.
U mnie działa dokładnie tak samo przy ustawieniu w tryb pracy "AUTO". Nawiew działa na przednią szybę, gdy wskaźnik temperatury jest w okolicy pierwszej kreski obroty dmuchawy wzrastają i przełącza się na nawiew podłogowy.
I tu nagrzewanie silnika do optymalnej temperatury trawa i trwa .... pewnie ma to związek z ekologią o której pisze
maciooPodsumowując ten typ tak ma - żeby go nagrzać trzeba się najeździć
