Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
https://suzukiklub.pl/forum/

Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu
https://suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=68&t=19855
Strona 1 z 2

Autor:  bartek [ 02-11-2020, 13:54 ]
Tytuł:  Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Może ktoś z was miał podobny problem przy którym ASO na tą chwile rozkłada ręce. Otóż przy mocnym przyśpieszaniu z wolnych obrotów (szczególnie w trybie manualnym na wymuszonej jeździe na wysokim biegu) w okolicy 2500-3000 obrotów następuje stosunkowo głośna i wyraźnie słyszalna seria 3-4 metalicznych puknięć - seria puknięć trwa max 1sek. Dźwięk pochodzi zdecydowanie spod maski i w 90% przypadków jestem w stanie go specjalnie wywołać więc jest to powtarzalne. Mechanik podczas jazdy oczywiście słyszał te puknięcia ale po wyjeździe z serwisu jak było tak jest...

Autor:  wawax [ 02-11-2020, 14:17 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Jaki przebieg? ASO automatami się nie zajmuje, a to wygląda na okolice automatu. Jeśli to jest na każdym biegu w tym samym przedziale obrotów, a na luzie się nie zdarza, to wygląda na okolice konwertera. Czyżby lock-up jakoś dziwnie łapał?
Czy zależy to od obciążenia silnika (np. występuje tylko przy mocniejszym wciśnięciu gazu), czy też zawsze w określonym zakresie obrotów?

Dziś dorabiam jako wróżka motoryzacyjna. ;-)

Autor:  bartek [ 02-11-2020, 14:22 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

przebieg 38tys, na kazdym biegu i przy podobnych obrotach. Musi być wysoki bieg i gaz prawię w podłodze (jak będzie za mocno wciśnięty wtedy zredukuje bieg) Wiem ze to jak wróżenie z fusów ale jakis czas temu znalazłem podobne objawy dla tego samego silnika na forum anglojęzycznym więc może ktos w PL miał podobny problem?

Autor:  wawax [ 02-11-2020, 16:30 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

1. To "na każdym biegu" czy "musi być wysoki bieg"?
2. Jak przegazujesz na [P] czy [N], to nic nie stuka, tak?
3. Co znaleźli na tym forum?

Być może oberwana łapa czy niedokręcona śruba przy określonych obrotach wpada w wibrację. Wydaje mi się, że poza tym sam silnik nie powinien emitować takich dźwięków. Jeśli jest to na każdym biegu, to raczej wyklucza przekładnie skrzyni, bo wszystkie na raz się nie zepsuły. Dlatego stawiam na element, który pracuje na każdym biegu tak samo i podobnymi obrotami, czyli konwerter i lock-up. Element nie jest łatwy do rozebrania i ASO tym się nie zajmuje, więc faktycznie ASO nie pomoże.

Nie deptać pedału gazu i obserwować. ;-) A na serio - może masz jakiś serwis automatów w pobliżu.

Autor:  JackLondon [ 02-11-2020, 16:32 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Na gwarancji się nie zajmuje?

Autor:  bartek [ 02-11-2020, 17:55 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Na kazdym biegu ale musi być spełniony warunek - niskie obroty ok 2,5-3tys i mocno wcisniety gaz. Gazowanie na P lub N - brak objawów. Na forum ( niestety nie moge ponownie tego znalezc) było że auto na serwisie było kilka razy i za pierwszym nic się nie zmieniło.
Tez myślałem o jakieś śrubie ale wszytsko dokręcone z ogólnie dostępnych śrub, także serwis sprawdzał czy sie nic nie poluzowało - nawet ta osłona termiczna od turbo była sprawdzana czy nie rezonuje. Zanim pojade na jakąś prywatną diagnoze to w czwartek ponownie na serwis ale juz mnie straszą że diagnostyka to potrwac moze nawet kilka dni.

Autor:  wawax [ 02-11-2020, 19:25 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

@JackLondon: nie zajmuje w sensie, że wymiennym elementem jest cała skrzynia. Nie grzebią w środku, o ile wiem.

Autor:  JackLondon [ 03-11-2020, 08:14 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

@wawax
Ok.

Autor:  Costales [ 03-11-2020, 09:40 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

MAM TO SAMO, tzn. ze 3 raz słyszałem. To występuje jak jadę za wolno dla danego biegu i zamiast zredukować bieg, wciskam gaz, zdaje się że w takiej sytuacji to słyszałem. Auto mam 3 lata 60 tys przebieg i skrzynia manualna. Kiedyś próbowałem to wywołać specjalnie by posłuchać, ale się nie daje tak na zawołanie.

Autor:  bielux [ 03-11-2020, 11:38 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

brzmi jak spalanie detonacyjne

Autor:  ViRagE [ 03-11-2020, 15:03 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Ewentualnie faktycznie jakaś poduszka silnika czy coś. Wówczas drgania przy "dławiącym się" silniku ("zryw" z niskich obrotów), powoduje akurat dobicia i stuki.

Raczej mniej prawdopodobne, ale do rozważenia.

Autor:  bartek [ 04-12-2020, 09:35 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

No więc serwis rozkłada ręce na tą chwilę i chce żeby zostawic auto na dłużej co w tym momencie nie wchodzi w grę. Zauważyłem że ze spadkiem temperatury częstotliwość występowania stukania spada więc może spalanie stukowe to dobry trop? Może wcześniejsza wymiana świec zapłonowych pomoże?

Autor:  Freshfrogh [ 12-10-2021, 23:53 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

bartek pisze:
No więc serwis rozkłada ręce na tą chwilę i chce żeby zostawic auto na dłużej co w tym momencie nie wchodzi w grę. Zauważyłem że ze spadkiem temperatury częstotliwość występowania stukania spada więc może spalanie stukowe to dobry trop? Może wcześniejsza wymiana świec zapłonowych pomoże?


Dzień Dobry,

Odświeżę temat. Czy koledze udało się zdiagnozować usterkę ???

Autor:  Costales [ 14-10-2021, 18:44 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

sprawdzić turbinę. mi po 68 tys padła, poszło na tłoki, jeden do wymiany. całość naprawy /tłok -część góna, pierśćienie na 4 cylindry, regenracja turbiny i robicizna/ w sumie 5000.

Autor:  Freshfrogh [ 14-10-2021, 22:14 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Costales pisze:
sprawdzić turbinę. mi po 68 tys padła, poszło na tłoki, jeden do wymiany. całość naprawy /tłok -część góna, pierśćienie na 4 cylindry, regenracja turbiny i robicizna/ w sumie 5000.


Cześć Wszystkim :piwo: ,

To opowiem swoją historię. S-Cross jak w stopce. Jeździł przez dwa lata jak burza. Ze skrzyżowania zawsze pierwszy ;) Zanim Q7, jakiś duży Lexus lub nawet Mustang zdecydowali się na wystartowanie to mnie już nie było; tylko moje spaliny wąchali 8) S-Cross był żwawy i chętnie jeździł.

Dobrze było do końca drugiego roku użytkowania auta.

Potem zaczęły się stuki. Warunkiem ich wywołania było, np. jazda pod górę na 6 przy 1400 obr./min i przełączanie na bieg niższy czyli "kick down". Jazda pod wiatr i "kick down". Ogólnie mocne obciążenie silnika i "kick down". Automatyczna skrzynia biegów w S-Cross'ie jest tak zestrojona, żeby auto było :komandos: "eko" czyli najniższe obroty przy najniższej prędkości. Przykład: około 70 km/h i jazda na "6" przy 1200 obr./min. :szok: Co jak wiadomo nie służy silnikowi i skrzynce a służy jedynie "eko terrorystom" .

Koniec końców te metaliczne stuki - czasem jeden, czasem kilka w ciągu sekundy - zaczęły powtarzać dosyć często i silnik jakby trochę stracił mocy. Pierwszy trop: świece i układ zapłonowy. Wymieniłem świece zamiast przy 90 tys to przy 60 tys. Zrobiło się lepiej, ale znowu po mniej więcej 10 tys. to samo czyli metaliczne stuki. Potem wymieniłem cewki zapłonowe wysokiego napięcia. Było lepiej przez mniej więcej 20 tys km i znowu to samo :? Potem wpadłem na pomysł, żeby przy każdym przeglądzie styki sterujące cewki wysokiego napięcia czyścić alkoholem izopropylowym. Dawało radę przez około 7 tys km a potem znowu to samo. A potem stał się coś takiego, że metalicznie stuki pojawiały się za każdym mocniejszym naciśnięciem pedału przyspieszenia/gazu. Poprosiłem o pomiar ciśnienia na cylindrach. Okazało się, że na pierwszym jest o około 1 atmosferę mniej niż na pozostałych. Zrobiono inspekcję kamerą endoskopową. Pierwszy cylinder i tłok strasznie zabrudzone sadzą. Na zdjęcia wyglądało to jak uszkodzona gładź cylindra. Zrobiono płukanie cylindrów jakimś płynem/zajzajerem i potem znowu inspekcja kamerą. Okazało się, że cylinder i komora jest OK. Zatem uszkodzony jest wtrysk. Na szczęście wykupiłem dodatkową gwarancję więc praktycznie nie zapłaciłem nic :skoczek: za wymianę i całą akcję serwisową. Od razu auto zaczęło jeździć lepiej i dostało lepszego przyspieszenia. I wszystko byłoby ok gdyby nie...

Tak! Macie rację znowu te metaliczne trzaski... :sciana:

Dziękuję za podpowiedź Costales . Niedługo jadę na wymianę oleju i drobną podmiankę żarówek więc dam znać co wyszło z rozmowy z serwisem.

Dla malkontentów i troli :P Może wyjdę na jakiegoś dziwaka :toporek: , ale trudno ;) Olej (Suzuki) plus filtr oleju w silniku wymieniany co 8-10 tys. km. Olej w automatycznej skrzyni biegów wymieniany co 30 tys. metodą dynamiczną; olej przekładniowy Suzuki. Filtr powietrza w dolocie co 15 tys. km. Po dwóch latach padł mi akumulator więc wymieniłem na trochę większy czyli z 55Ah na 65Ah bo akurat taki mieli i gabarytowo się mieścił, tej samej firmy co oryginał. Alternator daje radę naładować do pełna. Sprawdziłem. Od nowości ze względu na posiadaną służbową kartę paliwową lana etylina spod znaku muszelki :P W95 Wi pałer więc niezłej jakości. W zimę uzupełniana setką, żeby rano było łatwiej zakręcić silnikiem.

Autor:  Jaclaw [ 15-10-2021, 07:20 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Freshfrogh pisze:
To opowiem swoją historię. S-Cross jak w stopce. Jeździł przez dwa lata jak burza. Ze skrzyżowania zawsze pierwszy ;) Zanim Q7, jakiś duży Lexus lub nawet Mustang zdecydowali się na wystartowanie to mnie już nie było; tylko moje spaliny wąchali 8) S-Cross był żwawy i chętnie jeździł.

Dobrze było do końca drugiego roku użytkowania auta.

Potem zaczęły się stuki. Warunkiem ich wywołania było, np. jazda pod górę na 6 przy 1400 obr./min i przełączanie na bieg niższy czyli "kick down". Jazda pod wiatr i "kick down". Ogólnie mocne obciążenie silnika i "kick down". Automatyczna skrzynia biegów w S-Cross'ie jest tak zestrojona, żeby auto było :komandos: "eko" czyli najniższe obroty przy najniższej prędkości. Przykład: około 70 km/h i jazda na "6" przy 1200 obr./min. :szok: Co jak wiadomo nie służy silnikowi i skrzynce a służy jedynie "eko terrorystom" .

(...)

Tak! Macie rację znowu te metaliczne trzaski... :sciana:

Dziękuję za podpowiedź Costales . Niedługo jadę na wymianę oleju i drobną podmiankę żarówek więc dam znać co wyszło z rozmowy z serwisem.

Hmm... to mnie trochę swoją historią zmartwiłeś, wprawdzie mam Vitarę z manualną skrzynią, ale tak przyszłościowo marzy mi się automat i jeśli te automaty dalej będą takie "eko" to czarno to widzę. W mojej Vitarze mam wskaźnik zmiany biegów, który... jest beznadziejny, bo właściwie po przekroczeniu 1500 obrotów praktycznie zawsze każe wrzucić wyższy bieg. Oczywiście ja ignoruję te wskazania i nawet ASO też tak radzi, bo właśnie tak sobie myślałem, że to pewnie wynika z jakiś "eko" norm, a nie z uwagi na dobro silnika i właśnie się tak zastanawiałem, czy przy automatach też tak to głupio ustawili, czy może jednak tam to zrobili mądrzej. Miałem nadzieję, na tę drugą opcję, ale z tego co piszesz, niestety została wybrana opcja pierwsza, czyli ta "eko". Pytanie bonus, czy tylko tak jest w Suzuki, czy inni producenci też idą tą drogą?

Autor:  prebenny [ 15-10-2021, 14:52 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Jak przełączysz w tryb sport to skrzynia utrzymuje obroty 2000+ tylko do tego chyba trzeba mieć AllGripa.

Autor:  wawax [ 15-10-2021, 18:15 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Tryb auto służy do spokojnej jazdy. Jak chcesz szybciej, to faktycznie sport albo manual. Ale nie wymądrzam się, bo ja dopiero mam 32kkm na liczniku.

Stuki przy niskich obrotach i mocnym wciśnięciu gazu sugerują spalanie stukowe typu LSPI (kolejna poszlaka jeśli ktoś śledzi ten temat na forum ;-) ).

Autor:  DS [ 16-10-2021, 20:30 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Freshfrogh pisze:
Wymieniłem świece zamiast przy 90 tys to przy 60 tys.
Interwał wymiany świec to właśnie 60 tysięcy kilometrów, nie 90.

Autor:  Freshfrogh [ 18-10-2021, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

DS pisze:
Freshfrogh pisze:
Wymieniłem świece zamiast przy 90 tys to przy 60 tys.
Interwał wymiany świec to właśnie 60 tysięcy kilometrów, nie 90.


Otóż sprawdziłem w serwisie. Tak! co 90 tys. Spytałem: Dlaczego ? Bo komplet świec do silnika 1.4Turbo w S-Cross kosztuje w serwisie ~450 zł i nie warto straszyć klientów takimi kwotami. Producent przewiduje żywotność tej świecy właśnie na maks. 90 tys. km.

Jak się poszuka w necie to można kupić za koło 220 zł. 4 szt. NGK ILZKR7D8 Laser Iridium (oryginały).

Autor:  Freshfrogh [ 18-10-2021, 17:15 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

wawax pisze:
Tryb auto służy do spokojnej jazdy. Jak chcesz szybciej, to faktycznie sport albo manual. Ale nie wymądrzam się, bo ja dopiero mam 32kkm na liczniku.

Stuki przy niskich obrotach i mocnym wciśnięciu gazu sugerują spalanie stukowe typu LSPI (kolejna poszlaka jeśli ktoś śledzi ten temat na forum ;-) ).


Właściwie są to dźwięki jakby metal uderzał o metal bardzo gwałtownie, ale dźwięk nie jest bardzo głośny. Za to czasami odczuwalny pod stopami. Coś jak rozwinięta metalowa taśma miernicza uderza o jakąś płaszczyznę metalową w bardzo krótkich odcinkach czasu.

Miałem przypadek, że wyprzedzałem pod górkę ciężarówkę. Przy prędkości 70 km/h nacisnąłem przepustnicę, żeby zrobić "kick down" i wtedy autem bardzo mocno szarpnęło.
Za to drobne "stuki" i lekkie poszarpywania były na porządku dziennym do momentu wymiany wadliwego wtrysku.

Ostatnio czy przeciągu 3 dni auto zaczęło dziwnie zachowywać się przy przyspieszaniu. Mam takie odczucia jakby pojawiło się bardzo dużo drobnych acz upierdliwych poszarpywań :sciana:

Dla mnie Suzuki to był synonim niezawodności, prostoty i rozsądnej ceny. Miałem kupować Swifta dla żony ale chyba sobie odpuszczę. :?

Autor:  wawax [ 18-10-2021, 17:33 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Nie bardzo rozumiem sens robienia kick-down. Masz łopatki, masz tryb sport - dwie metody do wyboru, a bez skutków ubocznych. Zmień metodę przyspieszania i problem zniknie. No chyba, że pojawiły się już jakieś trwałe uszkodzenia.

Jeśli te stuki to LSPI, to skończy się wyrwaniem kawałka tłoka. Wtedy zależnie od szczęścia: spadnie tylko do miski, wytnie dziurę w cylindrze, pognie zawory albo jeszcze co innego.

Autor:  Freshfrogh [ 18-10-2021, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

wawax pisze:
Nie bardzo rozumiem sens robienia kick-down. Masz łopatki, masz tryb sport [...]


Otóż nie tym razem, bo nie mam trybu sport :( A czasami zapominam, że mam łopatki.

Poza tym możemy zacząć za chwilę "g####o burzę" o nic więc dajmy sobie "siana" :piwo:

Autor:  wawax [ 18-10-2021, 18:38 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

Hm, w podpisie masz AWD. Sądziłem, że wszystkie AWD mają przełącznik trybów.

Nie chcę się kłócić, tylko chcę Ci pomóc. Gdybyś miał manuala, to bym napisał "zmieniaj przy wyższych obrotach", ale w A/T taka rada po prostu nie zadziała. Dlatego doradzam to, co może pomóc w Twojej sytuacji. Nie gniewaj się o to. :-)

Autor:  Freshfrogh [ 19-10-2021, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Metaliczne puknięcia przy przyśpieszaniu

wawax pisze:
Hm, w podpisie masz AWD. Sądziłem, że wszystkie AWD mają przełącznik trybów.



Cześć,

To ja przepraszam bo wprowadziłem w błąd :skromny: Auto ma napęd tylko na przód i dlatego przycisku "sport" nie mam.
Więc jeszcze raz przepraszam :piwo:

Dzisiaj byłem na wymianie oleju w silniku. Okazało się, że olej bardzo mocno pachniał benzyną. Prawdopodobnie są przedmuchy z komory spalania (lub komór). Prawdopodobnie wtrysk nadwątlił pierścienie podczas LSPI. Wysłałem zapytanie do ASO Suzuki ile kosztowała by wymiana pierścieni we wszystkich tłokach a przy okazji weryfikacja tłoków.

A po wymianie oleju jest trochę lepiej. Zobaczymy co dalej.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/