Wkurzyłem się. Ulica Długa 26, Kraków, zjeżdżam na drugą stronę jezdni żeby zaparkować i co? Wajcha biegów lata jak rzyd po pustym sklepie. A 200 metrów przede mną tramwaj. Stoczyłem się na ciasny chodnik na półsprzęgle (miałem włączoną chyba trójkę).

Taka fota kosztowała mnie 400 zł.
Sęk w tym, że powodem ułamania się tego wybieraka była wada tej konstrukcji. Po prostu Japończycy dali doopy.

W miejscu ułamania jest przewężenie, a w tym przewężeniu otwór na bolec.
Tu po już spawaniu widać to lepiej:

Bolec trzyma objemkę z przegubikiem kulowym, który ma gniazdo w obudowie:

Jak widać moja naprawa nie była zbyt finezyjna, bo nie jestem u siebie. Do spawania musiałem skorzystać z usług lokalnego fachowca od bram.
Oryginalny bolec, który ma około 6.8 mm średnicy musiałem rozwiercić i wywalić przed spawaniem, bo jest prowadzony na tulejkach plastikowych. Aby go zastąpić musiałem obdoktoryzować się w lokalnej castoramie.
Użyłem śruby do drewna (fi 6.6 mm), na którą nabiłem nakrętkę M8 i to wszystko zanitowałem czujnie. Teraz biegi chodzą trochę lepiej.
Co ciekawe, zostało to poprawione, bo teraz są dostępne takie wersje z pogrubieniem w tym miejscu:
https://allegro.pl/oferta/walek-wybiera ... 5747618580
https://e-subaru.pl/pl/suzuki/18059-281 ... 4gwapF4MFNAby to zrobić trzeba było dostać się do mechanizmu od góry:

i od dołu, po odkręceniu i opuszczeniu belki skrzyni. Pierwszy raz miałem okazję użyć oryginalnego podnośnika:

Można to ogarnąć zwykłymi kluczami, bez kanału, choć było trochę ciasno z dostępem do śrub głównego wspornika.
Ciekawe, że z mojego pobieżnego rozeznania wynika, że 1,6 oraz 1.9 diesel mają te mechanizmy zupełnie inne, a więc w tych wersjach problem może nie występować. Jednak jeśli ktoś ma tak jak ja 2.4 po lifcie, to mając taką wiedzę nie zostawił bym tego bez weryfikacji.
Wizja przyjęcia tramwaju na chłodnicę nie była zbyt ciekawa.