Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam serdecznie
Problem jest następujący:
Kontrolka z ideogramem silnika. Po przekroczeniu 2.000 obrotów auto (nie zawsze i tylko w czasie jazdy) szarpie.
Po wielu staraniach zdiagnozowania usterki i wymianie następująco:
1. Kopułki rozdzielacza wraz z palcem.
2. Świec zapłonowych.
3. Filtra paliwa.
W aucie zostały również sprawdzone przewody wysokiego napięcia (usterka pojawiła się gdy na zewnątrz było bardzo wilgotno)

Pytanie jest następujące - odłączyłem silniczek krokowy i jest już dobrze. Auto zachowuje się normalnie. Czy uszkodzony silniczek krokowy jest przyczyną tej usterki? A może odłączając go tylko ,,uciszyłem,, problem?

Drodzy koledzy - uprzedzam wasze pytanie - auto szarpało tylko w czasie jazdy. Na podnośniku działało płynnie w całym zakresie obrotów silnika

Znaleziono kolejną usterkę. Przebicie na przewodzie wysokiego napięcia (zaraz przy cewce)
Auto jednak po wymianie zaczęło pracować bardzo nierówno na wolnych obrotach. Na wolnych obrotach pracuje jak kosiarka - strasznie klekocze.

a jak wygląda pompa paliwowa?

Pompa jest w nie najgorszym stanie. Filtr też nie wyglądał najgorzej ale został wymieniony ...

ale szarpie tzn. tak jakby paliwo nie dochodziło czy jak sprzęgło by nie dociskało?
jak paliwo nie dochodzi, to jest uczucie zwalniania, a jak sprzęgło to obroty uciekają w górę.

wyglądało to tak ... jadę sobie (2000 obrotów i więcej) stała prędkość, stałe obroty ... samochód zaczyna szarpać - rwie ale obroty pozostają bez zmiany ...

Okazało się że jest przebicie na jednym z przewodów zapłonowych (pierwszy cylinder) samochód co chwila zaczyna działaś na 3 cylindry - po chwili znów na dwa. Jakimś cudem po wymianie głównego przewodu (od cewki do kopułki) szarpanie ustało. Teraz pojawił się problem z tym, że nie chodzi na jeden cylinder. Czy wymiana przewodów pomorze ?