Witam.
Jeżeli mechanik powiedział, że bez wyciągnięcia silnika nie da rady, to ZMIKEŃ mechanika. Bzdura. Posiadam DDIS z 2008r i ostatnio wyciągałem 3 razy skrzynie i już z zamkniętymi oczami to zrobię, bez wyciągania silnika.
Zaczynasz od demontażu wydechu, a właściwie fragmentu. Od katalizatora do łączenia w tylnej części.
WAŻNE abyś pamiętał. Zaznacz sobie dokładnie jak jest położony wał w gniazdach, aby dokładnie tak samo go założyć.
Wykręcasz wał od przedniego napędu. Przy okazji sprawdź łączenie. Wał ten składa się z dwóch części łączony wielowypustem z osłoną gumową i kalamitką do smarowania owego wielowypustu. bardzo prawdopodobne, że nikt nigdy jej nie smarował, a guma się rozpadnie w rękach - przynajmniej u mnie tak było. Nie pamiętam kosztu tej gumy, ale nie jest wielki. Spuszczasz olej i odkręcasz od strony reduktora wał wychodzący ze skrzyni do wspomnianego reduktora. Wał ten ze skrzyni wyciągasz, dlatego ważne jest żeby spuścić olejne skrzynki.
W kabinie pod mieszkiem lewarka zmiany biegów odkręcasz 4 śruby, a z samego lewarka odkręcasz gałkę i zdejmujesz ją razem z mieszkiem.
Odkręcasz tylną poduszkę która jest w takim czarnym korytku, które trzyma skrzynie na ramie. Odkręcasz ją od dołu, jak dobrze pamiętam są tam 3 śruby. Po odkręceniu możesz wysunąć na bok poduszkę. Samo korytko odkręcasz w miejscu gdzie wychodzi krótki wał. Są tam 4 śruby. Podeprzyj skrzynie żeby zbytnio się nie obniżyła.
Zostawiasz chwilowo tył. Idziesz do przedniej części. Odkręcasz wysprzęglik, który znajduje się po lewej stronie na dole skrzyni. Następnie odkręcasz od dołu po dwie śruby na każdej poduszce trzymającej silnik. Poduszki są dwie. Z lewej i prawej strony.
Luzujesz je dość mocno, ale nie odkręcasz całkowicie nakrętek. Przechodzisz na tył i opuszczasz skrzynię. Po opuszczeniu odkręcasz pająka, który podtrzymuje lewarek. Są tam 4 śruby. Po dwie na stronę i jedna która łączy dźwignię wychodzącą ze skrzyni z lewarkiem. Lewarek zaczyna luźno sobie latać.
Wyciągasz pająka - tu możesz się trochę nagimastykować, ale daje radę. Odpowiednio trzeba obrócić i wyjąć. Tu się przyda pomoc drugiej osoby, która będzie asekurowała wyciąganie z kabiny, ponieważ luźno latający lewarek pozbawiony gałki może porysować dolną część panela środkowego deski rozdzielczej. Przy wyciąganiu jest prościej niż przy wkładaniu - wtedy naprawdę warto kogoś mieć do pomocy.
Po obniżeniu skrzyni i odkręceniu pająka możesz odkręcać samą skrzynię. Będziesz musiał ją naciągnąć do dołu na tyle żeby odsłoniły się górne śruby. Przy okazji odpinasz dwa przewody. Jeden od czujnika położenia wału (prawa strona, lekko u góry pod blaszką, która osłania go przed ciepłem katalizatora) i drugi po lewej bardziej z boku (od świateł cofania)
Od góry są dwie, które trzymają skrzynię i dwie tak od góry po lewo (patrząc od tyłu na skrzynię), którymi jest dokręcony rozrusznik - nasadka chyba 19 a reszta to 17. Aby odkręcić wszystkie te śruby trudno dostępne musisz mieć różnej długości przedłużki do kluczy nasadowych. Nawet 50cm, albo i więcej mi się uzbierało

. Jak dobrze pamiętam wszystkich śrub jest: Dwie od rozrusznika i 4 - 6 które mocują skrzynię do silnika. Musiałbym sprawdzić bo nie pamiętam dokładnie. Wśród wszystkich śrub jest jedna szpilka z nakrętką. Jest ona po prawej strony patrząc od tyłu. Widać ją również w nadkolu koła od strony pasażera.
Po odkręceniu, gdzieś na dole, wkładasz śrubokręt między skrzynię, a silnik i rozsuwasz zestaw. Niestety, pewnie trochę będzie trzeba się naszarpać, aby ją wysunąć. Jeżeli skrzynka się już rozejdzie z silnikiem, trzeba ją unieść i wsunąć na ramę, gdzie wcześniej było przykręcone korytko. Następnie opuścić przód skrzyni i szukając odpowiedniej pozycji przez lekkie obracanie wyciągnąć ją na dół. Tu da o sobie znać irytująca blaszana osłonka przewodu czujnika wału

Oczywiście skrzynkę wyciągamy i wkładamy z pomocą.
Ufff... teraz prosta sprawa. Odkręcasz docisk i wyciągasz tarcze z dociskiem. Przy okazji wymieniasz łożysko podpory wałka skrzyni biegów. Łożysko o numerze 6203 dostępne w każdym sklepie z łożyskami. Cena 5zł MADE IN CHINA i 25zł np SKF (bardziej polecane). Tutaj możemy się na chwilę zatrzymać, bo nie rozumiem producenta/konstruktora. Wałek skrzyni biegów wchodzi tak luźno na to łożysko, że wałek praktycznie obraca się w środku łożyska , a nie obraca się łożysko. U mnie na dwóch skrzyniach: starej która ma 200 000km i nowej, która teoretycznie ma przejechane 7000km jest dokładnie tak samo.
Po wymianie łożyska i sprzęgła skręcamy wszystko, czyli powyższe czynności w odwrotnej kolejności. Samo sprzęgło najlepiej jest kupić niestety oryginał, bo wszelkie zamienniki mogą powodować wibracje między 1800-2000 obr/min., ale to wedle uznania.
Co trzeba pamiętać przy skręcaniu: WAŻNA rzecz. Trzeba bardzo uważać, aby nie przyciąć wiązki przewodów, która idzie przy silniku zaraz nad skrzynią, z której wychodzą przewody do podpięcia skrzyni biegów. Nie jest, to trudno zrobić więc warto nad tym chwilę spędzić. Wtyczka do czujnika położenia wału z racji wysokiej temperatur, która jest w jej pobliżu powoduje deformacje lub jej kruchość przez co może nie wchodzić zbyt dobrze, więc przy przypinaniu i rozpinaniu ostrożnie.
I to chyba tyle. Jak potrzeba mogę podesłać jakieś fotki.