Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Proponuję linka zapisać po pewnym czasie ci przejdzie. Uszczelki masz jak w wersji za 60K więc nie zmienisz przeznaczenia, to nie wada a cecha pojazdu

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Mam owiewki szyb wiec u mniej jak juz swiszczy to powietrze hahaha .

A tak serio upierdliwe są te niedogodnosci.

Dokładnie tak .Serwis już nie poprawi aerodynamiki Vitary.Nawet tej za 100tys.Nadwozie to samo jak tej za 60tys.Za bardzo kanciata niestety.

_________________
Jest Vitara S 1,4 AT AWD
Ex S-cross 1,6 DDiS AWD

To raczej nie kanciastość nadwozia.
Wszystko się da wyciszyć - nawet Gelendę

Pozostaje tylko kwestia kasy.
Vitara została zaprojektowana na budżet 60-70k pln i tak jeździ.
Jak się wydaje na nią 100k pln to niestety ma się poczucie, że coś w tej układance nie pasuje :p

_________________
Ex Vitara Premium 1.0T FWD 2019
Ex Vitara S 1.4T FWD 2018
Ex Swift Comfort 1.2 94 KM 2015
Ex Splash Comfort 1.2 86 KM LPG 2009

Zaobserwowane niedociągnięcie - spryskiwacz tylnej wycieraczki.
Nie wiem czy to normalne, ale u mnie wycieraczka szoruje kilka razy "na sucho" zanim płyn zacznie lecieć
Chyba, że jakiś zaworek zwrotny się popsuł.

Normalne

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

W vitarze i tak szybko reaguje. Sprawdź przy pełnym zbiorniku płynu - może być szybciej. Zależy też jak często używasz.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

brak istotnej róźnicy...

To, że po długim postoju trzeba zakręcić nieco dłużej to wiedziałem już na drugi dzień po odbiorze z salonu ale ostatnio podniosło mi się ciśnienie jak odpaliłem dopiero za 3 razem. Vitara puściła przy tym ciemnego śmierdzącego :bąka: i przez ok 2 sek nie reagowała na gaz. Żadnych błędów nie ma, świece wymienione 10 tys temu...

_________________
Trzymaj dystans, szczególnie do siebie

Ziolo, cos nie teges

_________________
S-Cross GLX 1.6 DDiS Allgrip

ja raz miałem taką sytuację, że nie mogłem odpalić. Samochód w garażu. Przy próbie odpalania rozrusznik kręcił, ale dźwięk był nienaturalny, kręcił jakby w zwolnionym tempie. Po może 20 - 30 sekundach zaskoczyło i odpalił. To było ze dwa tygodnie temu. Od tamtej pory jest ok. Aktualny przebieg 35k.
U Ciebie Ziolo myślę, że jakiś syf musiał być w paliwie i coś się przytkało może?

Hej, miał ktoś problem z ogranicznikami tylnych drzwi? Zgłosiłem na przeglądzie, nie trzymały drzwi na 2och pozycjach i przy lekkim spadku, drzwi się same zamykały. Serwis je zakwalifikował do wymiany.

Moje też nie trzymają, nic nie wymieniam.

Ślady korozji pod maską.
Tak tak jest taki myk i sprawdzcie u siebie.
Maska opada na 4 odboje gumowe.Te odboje z czasem pokryją się kurzem brudem który powoli powolutku po cichu piłuje lakier aż dojdzie do blachy i koroduje.
Chyba te odboje są nieco za twarde.
Maska do góry i oblukać czy tak samo macie.
Ja użyłem żywicznego odrdzewiacza potem nałożyłem wyprawkę a na koniec nakleiłem na te miejsca takie kółka z taśmy izolacyjnej zbrojonej do uszczelniania węży by te odboje tarły sobie o te naklejki...taki mój patent

_________________
Vitara 1.6 Premium 2WD automat 2016

Slawinek. Trzeba było fotki cyknąć i wrzucić.

_________________
Suzuki Vitara Comfort
Suzuki GSF 1250 SA

Nie wiem czy to już było omawiane, ale ja bym dorzucił do wad jakość lakieru. Autko ma dopiero 10 miesięcy , niecałe 10000km i już widać rysy na dachu, na masce, na drzwiach. Nie wyobrażam sobie jak wyglądają Vitarki które faktycznie jeżdżą trochę "offroadowo" . Ostatnio jechałem polną drogą i wystawały jakieś drobne gałęzie z pobocza, i kurde rysa na 10cm, aż do podkładu. No i niby lakier perłowy, co nie.
Moja poprzednia GV nawet po 8 latach wyglądała jak z salonu, a tu...

ced105. Vitara II to nie jest samochód terenowy i trzeba o niego dbać jak o każdy inny osobowy. Krzaki wykluczone. Pewnie myjesz
na myjniach szczotkowych, albo ożywasz innych szorstkich komponentów, ew. nie spłukujesz nadwozia przed myciem zasadniczym.
Odradzam mycie na myjniach szczotkowych.

Właśnie nie, na tym punkcie mam szajbę odkąd mam pierwsze auto myję tylko i wyłącznie bezdotykowo albo na ręcznej. Żadne szczotki i automatycznych. Z tego co widzę to są głównie rysy od kamyczków , piachu, syfu z dróg. Co do terenu, przypominam że mam 1.0 FWD więc nie jeżdżę w ogole poza asfaltem, tylko wyjątkowo tą polną drogą na skrócie do rodziców.

Te problemy z lakierem są w wielu autach, bo dzisiejsze lakiery są miękkie. Jedyny skuteczny (choć mało realny) sposób to pociągnięcie całości twardym klarem z ołowiem. Faktycznie lakier na paznokciach trzyma się chyba lepiej niż ten na dzisiejszych autach.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Ceramika pomaga trochę. Przejechałem przez mocno zarośnięty fragment polnej drogi tak że gałęzie się uginały. Pierwsze rysy zobaczyłem na plastikowych fragmentach nadkoli. Czernidło do plastików załatwiło sprawę bo nie były głębokie. Gorzej z czarnym błyszczącym plastikiem na drzwiach. Ten rysuje się od samego patrzenia i gazlezie go mocno poorały. Lakier przerwał pewnie tylko dzięki powłoce.

Nie zauważyłem żadnych rys, bo mam biały i nie metalik

Wracam do starego tematu, czyli piszczenie tylnych hamulców, szczególnie przy cofaniu, u mnie (Vitara z 2018 AllGrip, przebieg trochę ponad 40k) mniej więcej wygląda to tak:
https://youtu.be/NTG6Dx2fktk
przy obrocie koła czuć opór i szuranie jakby hamulec nie do końca odbijał, pytanie czy taka rzecz nadaje się do naprawy w ramach rozszerzonej gwarancji? i czy taka naprawa coś pomogła na dłużej? ewentualnie czy ktoś to próbował sam rozbierać i czyścić?

Na to nie ma gwarancji, ten typ tak ma. Te zaciski takie są, jest to normalny objaw i sposób informowania ludzi o cofaniu vitary. Przerabiałem temat i przyzwyczaiłem się już do tego

Przyzwyczaj się albo wymień klocki. ASO Ci tego nie zrobi (ten typ tak ma, ewentualnie za mało pan hamuje , serio). Klocki drogie nie są a jedna denerwująca rzecz w aucie mniej.

Pomaga (choć nie w 100%) oczyszczenie, przesmarowanie prowadnic i miejsca styku z tłoczkiem środkiem Brembo B‑quiet.
Ja u siebie zrobiłem taki zabieg i przez pół roku była cisza.
Po tym czasie odzywają się sporadycznie - średnio raz na dwadzieścia cofań.
Pewnie zabieg trzeba by powtórzyć.