Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Ostatnio po uruchomieniu silnika od czasu do czasu słychać wewnatrz kabiny delikatne poskrzypywanie. Tak jakby jakis ruchomy element o coś ocierał. Dzwięk ten przypomina trochę poskrzypywanie przysłowiowej "ośki w starych taczkach" ale nie jest ciągły, pojawia sie co jakis czas , 2-3 piski potem cisza i za chwilę znowu. Nie ma znaczenia czy samochód stoi czy jedzie. Co to może być, macie może jakieś sugestie. Przed wizyta u mojego mechanika chciałbym wiedzieć na co mu zwrócić szczególną uwagę ? Niby nic się nie dzieje ale zaczyna mnie to trochę martwić.

Gdyby nie ten związek z pracującym silnikiem, to bym powiedział - fotel kierowcy

Ja typuje z opisu łożysko alternatora albo pompa wody albo jesscze wiele innych... Pozdrawiam:)

Fotel odpada. Dzwiek rozchodzi się raczej z tyłu samochodu. Kiedy na automacie ustawiona jest pozycja N lub P przy właczonym silniku nic nie słychać, jesli załączę R (wsteczny) lub np. D4 ( jazda ) to zaczyna popiskiwać ( niezaleznie czy samochód jedzie czy stoi ). Mam tez wrazenie, ze przy predkosci ok. 100km/h samochód wpada w jakieś wibracje, które mniej czuć a bardziej słychać ( robi sie w kabinie głosniej ).

Podjedż sobie gdzieś gdzie robią automaty i zapytaj moze olej jest już stary... Wiesz oni sie pewnie lepiej znają:) pozdr

Mam GV z maja 2007r. więc na pewno olej w skrzyni nie jest za stary.
Jestem umówiony na przyszły piątek. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sensowne sugestie czekam.

Nie jestem jasnowidzem ale chyba nie pisałeś z którego roku jest auto.

Wienio po co te nerwy, jestem wdzięczny za wszelkie sugestie.
pozdrawiam

Jak raczej z tyłu i również na postoju, to może coś z mocowaniem układu wydechowego?
Czasami są to drobiazgi, a potrafią nieźle dokuczyć.

Fakt ale zakładam ze Grzechu takie rzeczy sam już wykluczył... tak?

Wydech i oczywiste historie wykluczone. Tak jak pisałem, poskrzypuje tylko przy uruchomionym silniku i tylko gdy jest załaczony naped ( automat - R, D4, itd. ) Na Neutralu cisza. Nie ma znaczenia czy samochód jedzie czy trzymam go na hamulcu.

To by wskazywało na skrzynię. Wydaje mnie się, że raczej mniej istotne jest, z którego roku jest auto a bardziej ile tysięcy km temu był wymieniany olej i filtr oleju ( jeżeli jest) w skrzyni.

Samochód ma przejechane 7 tys. mil, nic nie cieknie. Troche mnie martwi ta sytuacja, dzisiaj go odstawiam do mechaników. Mam nadzieję, że to nic powaznego.