Wunsch pisze:
rezon nie porównuj Outlandera do SX4. Przecież Outlander jest większy, cięższy i ma większy rozstaw kół. To przecież auta różnej klasy.

Prędzej ten nowy Mitsu ASX by się do porównania z SX4 nadawał.
wiem, że Outek jest większy, cięższy, itd. Porównywałem głównie zachowanie na jezdni i zwracam uwagę na fakt, że 4WD Auto w SX4 jest zdecydowanie poniżej przynajmniej moich oczekiwań. Outlander też nie jest typowym 4X4, a ASX'a lepiej z SX4 nie porównywać - mniejszy brat Outka jest zdecydowanie lepiej od Outka wykonany. Żeby była pełna jasność - nigdy więcej nie kupię Mitsubishi z uwagi na wytoczenie przeze mnie sprawy sądowej dealerowi Mitsubishi Automarket w Boguchwale o oszustwo przy sprzedaży samochodu i montażu haka. Swoje straty oceniam na ponad 10kzł. Importer czyli MMC został przeze mnie poinformowany o całej sprawie i odesłał mnie do sądu, bo nie poczuwa się w ogóle do odpowiedzialności za to, że ich ASO mnie oszukało - "bo jest to niezależny podmiot prawny". Z punktu widzenia prawa - mają rację. Jednak tolerowanie oszustów w sieci dealerskiej Mitsubishi skutecznie zniechęca mnie do ponownego zakupu jakiegokolwiek samochodu tej marki, bo rozwiązywanie sporów za pomocą prawników nie jest moim celem życiowym. Jakość obsługi w niektórych ASO Mitsubishi też jest baaardzo daleka od europejskich standardów. Pierwszy przegląd w Suzuki na tle jakości obsługi Automarketu to jak porównać luksusowy salon do wyczynów Polmozbytników za socjalizmu - kawa, herbata, prasa, widok na samochód, pełna informacja o usterce i pytanie czy naprawiać przed naprawą - słowem pełny profesjonalizm (gratulacje dla Suzuki za pierwsze wrażenie z ASO). Tak duża niechęć do marki Mitsubishi nie ma jednak wpływu na obiektywizm ocen samochodu. SX4 nie ma Haldexa jak Yeti, a na śliskiej ośnieżonej drodze zachowuje się gorzej. ESP w SX4 działa jeszcze z większym opóźnieniem niż w Outlanderze - w nim też zarzuci czasami tyłem, o Yeti już nie wspomnę - bo ta jeździła jak po asfalcie. Opóźnienie ESP jest dokuczliwe na zakrętach i skrzyżowaniach przy skręcie, bez ESP - kiedyś tył Sedici mnie wyprzedził jak się dołączył na oblodzonym zakręcie. Jeździłem też ładnych parę lat małymi samochodami - Punto, Micra K11, CC, Corsa D, Peugeot 205 i ok. 80kkm legendą czyli 126p- mam skalę porównawczą. SX4 niestety w trybie 4WD Auto na drodze z ok. 20cm śniegu zachowuje się bardziej jak zwykła przednionapędówka niż samochód z napędem na cztery koła. Dopiero włączenie trybu Lock pozwala wyraźnie odczuć różnicę, a niestety instrukcja wyraźnie określa dość wąski dopuszczalny zakres stosowania tego napędu. Oczywiście rozwiązanie problemów stabilności jest bardzo proste - wystarczy jechać WOLNIEJ

. Tylko wtedy nie mógłbym porównać zachowania samochodów

bo wszystkie zachowują się poprawnie - w przeciwieństwie do kierowców
